czwartek, 22 stycznia 2009

babcia szmata?

Byłam dzisiaj w kinie na Irinie Palm, filmie opowiadającym o staruszce, która została dziwką żeby ratować swojego wnuka, nie bez znaczenie jest pewnie fakt, że dzisiaj jest dzień babci. Ogólnie film był bardzo poruszający biorąc pod uwagę fakt, że bohaterka zakochała się w swoim alfonsie, oczywiście z wzajemnością, do tego zarabiała grubą kasę (przeznaczyła ją na wnuka, ale to inna bajka), odzyskała pewność siebie i ogólnie znalazła zajęcie na starość, bo czyż obciąganie męskich fiutków, których właścicieli nie widzisz, bo znajdują się po drugiej stronie ściany, nie jest zajebistą pracą? Tak więc film pokazał, że warto się skurwic, no może własnie dzięki temu uda się nam znaleźc miłośc naszego życia, do tego docenic to kim jesteśmy.

Szkoda, że nie wymyślili jeszcze czegoś takiego dla kobiet, chociaż kobiety nie są takie głupie żeby płacic facetom za seks. Po prostu jeśli jakaś miałaby na niego ochotę poszłaby do klubu, baru, dyskoteki i po problemie. Ale niestety faceci są akurat w tym wypadku tą słabszą płcią. W sumie się nie dziwię. Mało który ma w sobie tyle uroku żeby móc wyrwac bez problemu dziewczynę, która zechce mu zrobic dobrze za nic. Aczkolwiek stwierdzam, ze filmowy alfons mimo swojego wieku należał do takich facetów, tak samo jak Clark Gable jako Rett Butler w sławionym przeze mnie "Przeminęło z wiatrem" aczkolwiek tam nie było scen miłosnych. A szkoda.

Warto zajrzec:
Przeminęło z wiatrem z boskim Clarkiem

Irina Palm, czyli opowieśc o babci, która jest kurwą

czwartek, 15 stycznia 2009

paranoje

odpoczywam
i kumuluję energię przed feriami.

czasami trzeba.