niedziela, 29 listopada 2009

Czy łzy kobiety są największą porażką mężczyzny?

Tomasz:
to zależy kiedy płacze. i czy to ten sam ją do tego doprowadził.

Karina:
przygarniam opis. teraz mi idealne pasuje do sytuacji

Mateusz:
gówno, kobiety wyją z byle powodu i ogólnie rzecz biorąc są głupsze od mężczyzn. dowód: niemal całkowity brak kobiet wśród sławnych kompozytorów, malarzy, rzeźbiarzy, pisarzy, naukowców, polityków... może jedna na 1000 facetów się trafia. HA!

Spiryd:
za to otarcie łez największym zwycięstwem

Emilian:

tak, dla mnie sa, tak ad. Twoj opis

a zdarzylo mi sie niestety


Incuś:
A łzy mężczyzny największym zwycięstwem kobiety?

poniedziałek, 16 listopada 2009

cyk cyk

Odzyskałam aparat. Usłyszałam kilka miłych słów. Mało nie wpadłam pod samochód. Trzy razy. Debaty mnie zabiją i zrównają z ziemią. Aghrrr... Pierwszy raz w życiu mam obawy przed wystąpieniem publicznym.

Boli mnie brzuch - za stresu.
A Blade były przegenialne! I nowe łóżko Natalki też.

Mam gdzie wpadać na herbatki po szkole!


Everything's gonna be alright, tak sądzę, a przynajmniej się staram.
zippo.
ciągle się nim chwalę. <3


Chodzę w deszczu i trzymam ręce w kieszeniach.

piątek, 6 listopada 2009

różne wyjątkowości

Tata: Chcesz wojny to będziesz ją miała. Nie mogą do Ciebie przychodzić żadne koleżanki i koledzy.

[chwila ciszy]

Oprócz Franka.

[kolejne 30 sekund ciszy]

I Naty.

Nie jest wcale dobrze, nie jest źle. Jest tak nijako. A to chyba najgorzej. ciągle oddaję się mojemu nowemu hobby pod byle pretekstem. Po prostu ot tak. Wcale tego nie chcę, sądzę, że nikt by nie chciał, więc wcale nie jestem wyjątkowa. Tylko nie wiem czy bycie wyjątkowym jest czymś aż tak wspaniałym i godnym uwagi.
A może każdy jest wyjątkowy? Jedyny i niepowtarzalny. Mamy po prostu r ó ż n e wyjątkowości. Sama nie wiem. Za późno jak na takie rozmyślania a ja mam za mało czasu. Nie chcę być wyjątkowa, to tyle.



Can't sleep, can't eat, can't think straight


Mateusz 19:59:07
z tym ostatnim to akurat norma u Ciebie.