czwartek, 23 września 2010

nvmd

Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, bo tak naprawdę nigdy nie przewidywałam, że coś mogłoby się układać od A do Z tak jak bym tego chciała.

A On sprawia, że tak jest. Że budzę się z uśmiechem na twarzy, widząc smsa. Nawet jeśli dostaję go o 8 nad ranem mogąc spać do 11. Że budzę się i czuję lekki niepokój kiedy tego nie robi.

że tęsknię.

bo każdy sms powinien być tym od Ciebie.

Wiem, zapomniałam Ci powiedzieć że
Jestem zakochana

tylko naprawdę dalej odczuwam tak chuiowo wielki niepokój, że Ty jednak nie.
że podchodzisz do tego inaczej.

i wielkie szczęście i wybuch radości przytłumia nutka strachu,
o to co może się wydarzyć.

o to co powiesz, co zrobisz. co ja powiem, co ja zrobię.
i że to będzie bolało.

a i tak wiem, że tu nie wchodzisz.
po sobocie, może Ci to pokażę.



sobota, sobota, sobota!


z chęcią przespałabym cały piątek.

Brak komentarzy: