poniedziałek, 20 sierpnia 2012

ja się pytam gdzie są te chwile
te spojrzenia
i to szczęście

i co się stało z tą magią,
która pozwalała nam przenosić góry


700 dni na miłość?

aż nie jestem w stanie w to uwierzyć
zbyt wiele we mnie naiwności dziecka,
być może

ale skoro to dawało mi skrzydeł, to co w tym złego?
szkoda tylko, że zetknięcie z rzeczywistością bolało. 
bardzo.



każdy związek się wypala
żadne odkrycie 
mimo tej ogromnej wiary i chęci pozostania wyjątkowym
wiary, że nam się uda
i że to my będziemy mogli być przykładem dla innych
czym jest miłość





wczoraj siedziałam w nocy, tfu, nawet dzisiaj przed tą samą otwartą kartą i próbowałam ogarnąć słowami jak to czasem niewiele trzeba, żeby człowiek odkrył jak wiele ma. 
tymczasem teraz wiem, jak niewiele trzeba, żeby człowiek zobaczył jak bardzo się myli.




kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień,
czy coś takiego



dotrzechrazysztuka.

Twój ruch.