piątek, 14 sierpnia 2009

koncert.

Pierwszy Jego koncert.

Byli wspaniali, chcę więcej, częściej, dłużej!

Tylko zazdroszczę Karolinie, że wokal mógł czasami uciec ze sceny.

- z każdą fanką się tak całujesz?
- z każdą fanką, która jest moją dziewczyną od półtora roku
.

- Fajnie weszłaś na scenę
- Spiryd z Olbromem mnie wnieśli!
- Ah, no ale fajne to było. I jak do niego podeszłaś. Dobrze całuje?
- No tak, ale to mój chłopak... od półtora roku.
- Naprawdę?! Nie wiedziałem, no, ale dobra... dobrze całuje?
- Zajebiście.


Ah, powroty, powroty.

<3

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Życie zaskakuje -na szczęście pozytywnie:*
Ten na G