czwartek, 20 sierpnia 2009

przeziębiona inaczej

wejść, zamknąć drzwi, przekręcić zamek, później rozporek, klapa w górę, przeszywający ból w całym ciele, dreszcze i łzy, ostatnia kropelka, majtki w górę, zapiąć guziczek i suwak, pora na spłuczkę, później rączki.

i tak x666 podczas dzisiejszego dnia.

później było już tylko:
wejść, zamknąć drzwi, rozporek, ból, dreszcze, łzy, majtki w górę, spłuczka, ręce.
nie miałam już siły zapinać spodni i zamykać drzwi na zamek, minęło by mi na to pół dnia.
nigdy więcej siadania na betonie, nigdy więcej cienkich spódnic, gdy jest zimno, nigdy więcej czegokolwiek co powoduje przeziębienie pęcherza!

Ratunek przyniosła mi babcia. Tak, babcie to najwspanialszy wynalazek na świecie. Powinny stać na półce między kakaem a kawą.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

babcię raz poproszę!