wtorek, 25 marca 2008

fear.

Cytat dnia dzisiejszego:
Strach ma wielkie oczy.

poniedziałek, 24 marca 2008

T.

Za mądra dla głupich
A dla mądrych zbyt głupia
Zbyt ładna dla brzydkich
A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych
A dla grubych za chuda

Spróbuj się domyślić gdzie to mam?
No gdzie?

Dokładnie tam
Właśnie tam.

...
Dokładnie tak. Ostatnio mam gdzieś co mówią o mnie ludzie.
I kupię sobie spodnie w kratę!

niedziela, 23 marca 2008

Pogoda.

Ciepło
Zimno
Cieplej
Zimniej
Śnieg
Grad
Słońce

wykończy mnie to.

niedziela, 16 marca 2008

Córeczka tatusia.

Niedziela.
Byłam z tatą w kościele, trzeba było poświęcić palmę.
Pech chciał, że tego dnia skończył mi się pakiet smsowy.
Usilnie namawiałam tatę, żeby wsparł mnie finansowo.
A, że już dzień wcześniej spodziewałam się odcięcia od świata, pomagałam ojcu w robieniu sałatki, byłam miiiiiła, ładnie się uśmiechałam i w ogóle cud miód.
I orzeszki.

Tyle, że w niedzielę mój rodziciel uznał, że pieniędzy mi nie da.

Więc... się obraziłam. Zachowywałam się jak rozkapryszone dziecko. W sumie tylko przez 10 minut. Bo jak na kochającego rodzica przystało, ojciec zaoferował, że kartę mi kupi.

Nigdy nie potrafił mi odmawiać, i dobrze!

sobota, 15 marca 2008

Przepis...

Wszystko zaczęło się od niewinnej rozmowy przy herbatce z rumem. Wiadomo, że ciepłą herbatkę pije się najlepiej zagryzając ją herbatnikami. Jednakowoż jedna paczka tych o to przepysznych ciasteczek to mało jak dla dwóch dziewcząt.

Ale w życiu trzeba sobie radzić, a ciastka można zawsze upiec.
Tylko po co trzymać się przepisu? Przecież było by to za trudne. Po pierwsze skąd mam wiedzieć ile to jest 25 dag? Po drugie co to jest stolnica? W każdym bądź razie brzmi groźnie.

Tak więc, używając odpowiedniej ilości jajek (w liczbie dwóch), śmietany, i dodając masła zamiast margaryny (co to za różnica? i to i to jest tłuste), "na oko" mąki, cukru i proszku do pieczenia ("ćwierć?! wsyp więcej będą pulchniejsze!") wyszły nam ciasteczka ślicznie pachnące, cieplutkie i jadalne.

Następnego dnia były już tylko jadalne, a i tego bym już nie polecała.