czwartek, 13 listopada 2008

Don't worry, be happy!

Ha! Bo czasami potrzebuję kogoś kto za mnie podejmie decyzję. Bo ja mimo iż byłam bliska wykonania pewnej czynności, nie dałam rady zrobic tego do końca, no ale od czego jest Jagoda, wreszcie znajomośc z nią na coś się przydała ;P
I teraz jestem szczęśliwa, cholernie szczęśliwa. I mi wesoło i wiem, że niepotrzebnie się martwiłam/wstydziłam/było mi głupio*. Bo teraz Julii jest fajnie. I radośnie. I bezproblemowo. A co najważniejsze, czuję się szczęśliwa. :)





*nie potrzebne skreślić

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

żal.

całe twoje życie, gdyby mnie nie było to by było żalowe i beznadziejne więc nie wymyślaj że się przydałam, bo beze mnie to Ty byś dawno zginęła.

Jagoda

Unknown pisze...

Żal. Bez Ciebie moje życie byłoby lajtowe. I nie miałabym głupich pomysłów, i w ogóle napiórkowska by mnie na rękach nosiła, więc nie wiem o czym Ty do mnie mówisz. Przez powiązania z Tobą mam tylko gorzej.

Unknown pisze...

Żal. Bez Ciebie moje życie byłoby lajtowe. I nie miałabym głupich pomysłów, i w ogóle napiórkowska by mnie na rękach nosiła, więc nie wiem o czym Ty do mnie mówisz. Przez powiązania z Tobą mam tylko gorzej.

Anonimowy pisze...

Srożej :P a Ty jesteś brzydka i masz pryszcza na nosie! :D (pozdro dla niego) Dzięki mnie Twoje życie nabrało barw, przez cały marzec i pół kwietnia roku 1993 byłaś szara i znudzona. Aż do moich narodzin :D Wiem bo widziałam foty.

ps. dobrze nam idzie

Jagoda

Julia Anna pisze...

To było najpiękniejsze półtora miesiąca w moim życiu, więc sobie nie pozwalaj, ok? W dodatku wtedy aż promieniałam z radości, za to po 20 kwietnia wszystko się zmieniło, często płakałam i przestałam się śmiać. I nie czepiaj się moich pryszczy a ja nie będę interesować się co u twoich wągrów.

P.S Yhy :) Ale może być lepiej.

Anonimowy pisze...

JA NIE MAM WĄGRÓW! odkąd używam żelu do mycia twarzy z resztą i tak jestem ładna.

20 kwiecien 1993 roku to przełom dla ludzkości.. to najlepszy dzień świata:D każdy ci przyzna rację