poniedziałek, 12 października 2009

I need another world.

Nie mogę spać.
Mama mówi, że to dlatego, że za mało czasu spędzam na dworze.
Przeszłam się z placu bankowego na wileński na piechotę. To chyba dużo.

Szłam ulicami, gdzie nikt nie zwraca już uwagi na to co było.
Getto, zapomniane szkoły, zapomniani ludzie. Prywatne licea i publiczne placówki.
Pierwszy raz zwracałam uwagę na to co mnie otacza, tu w Warszawie.
Płakałam.

Z Idką kupiłam nowy pamiętnik, nowy zbieracz myśli. Nowych myśli.

Mam depresję?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

To po prostu jesień.